Wypróbowałam wiele cudownych diet, na których chudłam szybko, ale później tyłam jeszcze szybciej. Pani Agnieszka pomogła mi zrozumieć, że nie tędy droga, a dieta, aby była skuteczna wcale nie musi być litanią wyrzeczeń. Chudnę powoli, ale bardzo smacznie. Spotkania z Panią Agnieszką, jej entuzjazm i fachowe podejście do pacjenta niesamowicie mnie motywują. Upragniony cel jest już całkiem blisko. Dziękuję :-)
MonikaNie ma rzeczy niemożliwych!! Przykładem jest mama dwójki maluchów! :)
Walkę z otyłością pod opieką dietetyczki Pani Agnieszki Tomkalskiej zaczęłam 14 sierpnia 2013 roku. Z diety wyszłam w styczniu 2014 roku i do dziś trzymam się zdrowych zasad, które weszły mi w nawyk. Nawykiem stały się też codzienne ćwiczenia bez których nie potrafię już funkcjonować. Jestem bardzo szczęśliwa z uzyskanych rezultatów, obecnie ważę 69kg i jest to mój powód do dumy! Poza utratą masy ciała mojej przemianie towarzyszą również inne pozytywne skutki. Po pierwsze mam świadomość, że nie jest już tak bardzo zagrożone moje zdrowie. Odciążone są stawy, serce, płuca i inne narządy wewnętrzne. Po drugie znowu się sobie podobam. Odzyskałam pewność siebie, z przyjemnością patrzę w lustro i znów mam zazdrosnego o mnie męża. Łatwa i przyjemna w stosowaniu dieta plus 30 minut codziennego ruchu (w moim przypadku był to orbitrek na którym uparcie ćwiczyłam) to klucz do sukcesu. Nigdy nie myślałam, że stosowanie diety może być tak przyjemne i na dodatek tak skuteczne! Lubię gotować a jadłospisy, które otrzymuję bardzo mi odpowiadają. Już w pierwszym tygodniu stosowania diety zobaczyłam, że zawiera ona wszystko to czego potrzebuję. Zawsze chciałam dostać gotową receptę na zdrowe odżywianie i dostałam dzięki mojemu kochanemu ANIOŁKOWI TAK TAK O PANI MÓWIE PANI AGNIESZKO Przez okres 5,5 miesiąca nie miałam żadnych problemów ze stosowaniem kuracji. Przepisy są proste, potrawy smaczne. Tylko czasami mam ochotę na coś z mojej „starej” kuchni. Zaglądam wtedy do kalkulatora kalorii i patrzę ile mogę zjeść np. pierogów z jagodami, które ugotowałam moim dzieciom, by zmieścić się w zalecanej ilości kalorii przypadającej na dany posiłek. Ale takie „zamiany” zdarzały mi się bardzo rzadko, a do planu diety wracałam z przyjemnością. Nigdy nie zdarzyło się, że chodziłam głodna i niezadowolona. Ilość spożywanych przeze mnie kalorii dostosowana była do mnie pod czujnym okiem Pani Dietetyczki. Bardzo odpowiadało mi to, że miałam rozpisane menu na cały dzień, nie muszę się wtedy zastanawiać, co mam przyszykować. Mało tego, na każdy tydzień otrzymuję listę zakupów. Dzięki temu nie kupuję zbędnych produktów i dużo mniej pieniędzy wydaję na jedzenie. Bardzo wygodna jest również możliwość wymiany potrawy w proponowanym menu. Czasem nie mam na coś ochoty lub po prostu brakuje mi produktów. To co pomogło mi wytrwać w chwilach wątpliwości to możliwość stałego kontaktu z Panią Dietetyk. Cieszę się, że mogę pisać to w czasie teraźniejszym, ponieważ tak jest do tej pory. To jest naprawdę komfort, że w każdej chwili mogę zadać pytanie, na które otrzymuję rzeczową i ciepłą odpowiedź. Dziękuję i KOCHAM PANIĄ ZA TO . Lubię zaglądać do swojej „historii postępów” i „dzienniczka”, gdzie zapisane są moje zmagania. Działa to na mnie bardzo motywująco. Miałam także dużą dawkę motywacji od męża i dzieci - razem ćwiczyliśmy. Motywowali również znajomi. Po mojej metamorfozie zmieniłam styl ubierania i fryzurę. Człowiek wie, że zaczyna żyć na nowo. Często słyszę ślicznie wyglądasz, ale masz figurę, jak Ty to robisz? A ja aż cała promienieje:) Polecam Panią Agnieszkę Tomkalską! Ogromnie się cieszę i komu tylko mogę polecam bo to najlepsza dietetyczka na świecie mgr Agnieszka Tomkalska. Moje znajome już się zapisały! I wiem, że jeśli będę musiała znów się odchudzać, to tutaj mi się uda! Zbilansowana, racjonalna dieta plus trochę wytrwałości i konsekwencji w jej przestrzeganiu to gwarantowany sukces w procesie odchudzania. Życzę wszystkim, którzy podjęli trud walki ze zbędną masą ciała, by się nie poddawali. Każde 100g zrzuconej wagi to krok do mety, a odchudzanie to przecież bieg długodystansowy, wiec uzbrójmy się w cierpliwość!